Słoń Trąbalski nie zapomniał o pierwszakach.

Julian Tuwim

Słoń Trąbalski

Był sobie słoń wielki – jak słoń.
Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski.
Wszystko, co miał, było jak słoń!
Lecz straszny był Zapominalski…

 

Całe szczęście, że Słoń Trąbalski nie zapomniał o wizycie u pierwszaków. Wystroił się z tej okazji w nowe niebieskie spodnie i od pierwszej chwili zyskał sympatię wszystkich uczniów.

Najpierw obejrzeliśmy filmik z tekstem wiersza Juliana Tuwima. Potem pokolorowaliśmy portrety Tomasza Trąbalskiego.  Poznaliśmy rodzinę słonia, a najbardziej nas rozśmieszyło, jak nazywał swoje dzieci. Wypełniliśmy metryczkę lektury, rozwiązywaliśmy krzyżówkę , układaliśmy zdania z rozsypanek wyrazowych, a nawet z rozsypanki zdaniowej udało nam się ułożyć opowiadanie o dziewczynce, która spotkała słonia w parku. Zadanie wydawało się trudne, ale poradziliśmy sobie z nim doskonale. Choć to wydawało się niemożliwe dla nas na początku roku szkolnego, to jednak udało się :  znamy już wszystkie literki, wszystkie głoski, potrafimy pisać po polsku  i pięknie czytać.

 

Układaliśmy tez puzzle z obrazkiem, na którym był Słoń Trąbalski. Graliśmy w grę zręcznościową starając się mówic wiersz z pamięci.  Oczywiście było też kilka chwil dla fotoreportera.

Obie klasy pierwsze dzielnie współpracowały nad wielkim plakatem z okazji Dnia Polonii i Dnia Flagi.

Nawet królik Olek przyszedł tego dnia do szkoły z polską flagą.